Zapewne dziwi Cię powyższy obrazek 😊 Myślisz pewnie „co to za bohomazy?” 😊 Jednak nie jest on dziwny dla terapeutów integracyjnej terapii blizn 😊. Oni wiedzą, że jest na nim zobrazowana zaburzona blizna 😊.
Jest to blizna po cesarskim cięciu zaburzona wegetatywnie i energetycznie. Ma również zaburzenia przesuwalności w niektórych miejscach. Z jednej strony jest wybrzuszona i przerośnięta, z drugiej strony pojawia się ból i uczucie ciągnięcia. Jest delikatnie zaczerwieniona na całej długości. Wokół blizny zniesione jest czucie (niedoczulica). Blizna ta sprawia dyskomfort i ból Pacjentce, choć wygląda bardzo niepozornie.
Niesamowite jest to, że z taką blizną można pracować na różnych poziomach. Już praca na poziomie energetycznym i wegetatywnym spowodowała poprawę zaburzeń, zanim zaczęłam pracować z blizną lokalnie, stosując terapię manualną, techniki mięśniowo – powięziowe oraz techniki narzędziowe. Celem terapii jest redukcja zaburzeń blizny powodujących niepożądane dolegliwości oraz jak najlepsze zintegrowanie blizny z ciałem na każdym możliwym poziomie. Jest to bardzo ważne, gdyż blizna może wywoływać przeróżne zaburzenia występujące w różnych obszarach ciała, dając pozornie niepowiązane z miejscem ich powstania niespecyficzne objawy.
Wiedza o bliznach jest coraz większa i coraz więcej terapeutów ma świadomość, że bliznę trzeba umieć diagnozować. Nie wystarczy bowiem po prostu rozmasowanie, temat jest dużo głębszy (jak to blizna…). O konsekwencjach posiadania blizny pisałam tutaj -> Blizna i jej konsekwencje.