O tym, jak dbać o bliznę pisałam tutaj -> Jak dbać o bliznę po cesarskim cięciu? Gdy blizna jest wygojona i nie ma na niej tzw. strupków, można zacząć ją mobilizować. Warto udać się do fizjoterapeuty, który zobaczy, jak wygląda blizna i poinstruuje Cię jak z nią pracować. Mobilizując bliznę, warto wspomóc się np. maścią na blizny, których wybór na rynku jest obecnie bardzo duży.
Smarujemy bliznę maścią minimum raz dziennie, a najlepiej 2-3 razy i wykonajmy przy tym mobilizację. Po posmarowaniu maścią czekamy chwilę, aż się wchłonie. Następnie leżąc na plecach, mobilizujemy warstwę powierzchowną, czyli skórę, próbując ją przesunąć w każdym kierunku. Robimy to ruchami okrężnymi, w górę, w dół, do boków. Następnie przechodzimy do kolejnej warstwy, czyli do tkanki podskórnej. Wchodzimy delikatnie głębiej w obręb naszego brzucha. Mobilizujemy ruchami okrężnymi, w górę i w dół, do jednego boku i drugiego. Można zrobić to kilka razy. Następnie zajmujemy się kolejną warstwą – tkankami głębokimi, wchodzimy w okolicę macicy, tkanek, które są położone głęboko. Najlepiej jest wtedy ugiąć nogi i wejść na początku palcami. Spróbuj wyczuć czy masz w tym miejscu sklejenie powięziowe, czy coś tam „trzyma„, czy chce bądź nie chce się przemieścić. Następnie mobilizujemy to miejsce tak jak wcześniej, czyli ruchami okrężnymi przechodząc od jednej do drugiej strony blizny, w górę, w dół, w lewo i prawo.
Nie bój się mobilizować blizny, rób to delikatnie, powoli i systematycznie. Mobilizowanie blizny ułatwi ci powrót do aktywności. Tkanka zacznie się przemieszczać, nie będzie sklejeń powięziowych, nie będziesz czuła ciągnięcia i bólu.