24.02.2016
Dziś jest moja mała rocznica – 8 lat temu rozpoczęła się moja biegowa przygoda 🙂 Co roku stwierdzam, że wyjście z domu aby „pobiegać” było jedną z lepszych decyzji w moim życiu 🙂 Oczywiście uczciłam tą rocznicę biegając 🙂 Jak wychodziłam z domu to świeciło słońce, jak biegałam to padał śnieg i śnieg z deszczem, a jak wróciłam to znowu zaczęło świecić słońce…
Żałuję tylko, że nie zaczęłam wcześniej pisać bloga. Zdecydowałam się na to dopiero niecałe dwa lata temu – blog miał być moją motywacją. Ale wpisów nie robiłam zbyt wiele. Pod koniec ubiegłego roku postanowiłam to zmienić. Nadałam blogowi troszkę inny charakter. Postanowiłam pisać nie tylko o bieganiu, lecz również o rzeczach z nim związanych, o zdrowym, aktywnym życiu. Staram się nie robić osobistych wycieczek w swoje życie, czasem tylko wspominam o moim M., bo niejako jest z moim bieganiem związany – jako ekipa techniczna 🙂 W styczniu pojawiła się na blogu nowa kategoria: zdrowa kuchnia, z przepisami na zdrowe posiłki – o odpowiednie odżywianie również postanowiłam zadbać 🙂 I blog stał się znacznie lepszą motywacją 🙂
Postanowiłam również utworzyć swój mały biegowy świat zakładając profil Zabiegana na FB. I był to strzał w 10! Dzięki temu portalowi społecznościowemu poznałam kilka naprawdę niesamowitych osób. Bardzo cieszę się, że mam takich wirtualnych przyjaciół (choć mam nadzieję, że niebawem spotkamy się na jakimś biegu), którzy napiszą dobre słowo lub opierniczą kiedy trzeba:) W realnym świecie też są takie osoby i gdy jestem tak „atakowana” ze wszystkich stron to nie ma mocnych, bieganie rządzi 🙂
Cieszę się, że mam ten swój biegowy świat, zarówno ten realny jak i wirtualny. Dziękuję Wam wszystkim za to, że jesteście, że mogę z Wami realizować się w naszej wspólnej pasji, jaką jest bieganie